Godziny spędzone na wykładach, mnóstwo nowych informacji – od Państwa Środka po środki masowego przekazu – spotkania z robotami i szkieletami oraz niejeden ,,zarwany” poranek i słuchacze VI edycji Dziecięcej Politechniki Opolskiej zostali dumnymi absolwentami uczelni.
Zanim jednak z rąk rektora prof. Marka Tukiendorfa i prorektor ds. dydaktyki dr hab. inż. Krystyny Macek-Kamińskiej, prof. PO odebrali dyplomy ukończenia ,,małych”, choć jak najbardziej poważnych studiów, wysłuchali na zakończenie ostatniego wykładu ,,Dlaczego świat stoi na głowie”, który poprowadził dla nich Sławoj Dubiel, artysta fotograf, na co dzień pracujący dla naszej uczelni.
Na czas finałowych zajęć profesor DPO stanął po drugiej stronie obiektywu i przedstawił studentom najciekawsze momenty z dziejów fotografii – pierwsze w historii zdjęcie (1826 r.), pierwsze milisekundy wybuchu jądrowego, pierwsze kroki człowieka na Księżycu. Studenci dowiedzieli się jak powstaje – malowany światłem (fotografia to z języka greckiego: photos – światło, graphein – rysować) obraz: na ścianie paleolicznej jaskini, na ścianie pokoju w bloku i w aparacie z …tabliczki czekolady. Zobaczyli zdjęcia z aparatu rentgenowskiego, z teleskopu Hubble’a i spod mikroskopu jednego z politechnicznych laboratoriów, które okazały się bardzo podobne do tych ,,kosmicznych”. Mieli też okazję przyjrzeć się aparatowi szpiegowskiemu ukrytemu w podeszwie buta oraz prawdziwej camerze obscurze.
Potem zaś – zgodnie z akademicką tradycją – przywdziali birety …i zdjęli je, żeby podrzucić w radosnym geście absolwentów.
Dziś DPO ukończyła grupa opolska i strzelecka, czyli ok. 300 osób, w przyszłą sobotę przyjdzie kolej na 50 studentów z Brzegu. W uroczystości wręczenia dyplomów wziął udział (i też sam dylom dzękczynny odebrał) Pan Karol Cebula, znany nie tylko na Opolszczyźnie przedsiębiorca i filantrop, bez którego nie udałoby się stworzyć tak obszernej oferty tegorocznej DPO. I bez którego w młodych ludziach nie zostałaby rozbudzona ciekawość – pierwszy stopień do wiedzy.
