Mamy 27 lipca. Patrząc z punktu widzenia studenta, czy ucznia, wydaje się, że na uczelni nie ma niczego konkretnego do roboty. Tymczasem dla administracji, a więc osób odpowiadających za to, aby wszystko poprawnie tu funkcjonowało jest to okres wzmożonego wysiłku – zauważa (oderwana przez nas od papierów) kanclerz Politechniki Opolskiej, pani Barbara Hetmańska.
O to, żeby studenci wrócili do wyremontowanych, ładnych pomieszczeń, żeby mieli sprawne wyposażenie, nowe sprzęty zakupione przez wydziały i poprawione ciągi komunikacyjne – trzeba zadbać właśnie na wakacjach, czyli w momencie, kiedy najmniej przeszkadzamy, kiedy nie wprowadzamy zamętu prowadzącym zajęcia i kiedy możemy skorzystać z tego, że są puste parkingi i chodniki.
Upał? Na pewno trochę przeszkadza, bo po ośmu godzinach pracy (zwłaszcza na zewnątrz i w pomieszczeniach, w których jeszcze nie zamontowaliśmy klimatyzacji) odczuwa się uciążliwość temeratury, ale – dbamy o to, aby cały czas poprawiać warunki pracy i co roku robimy coś w tym kierunku.
Dziękujemy i prezentujemy wakacyjną galerię niestrudzonych pracowników politechniki (w tej części – z II kampusu), którzy dbają o proces kształcenia, współpracę i rozwój, kontakty z przemysłem i z Chinami, finanse uczelni i zamówienia publiczne, transport informacji – tych papierowych i tych elektronicznych, rekrutację, sieć, laboratoria i halę sportową, sprawy osobowe, porządkowe i organizacyjne, słowem – całe życie uczelni.
fot. D. Markiewicz, współpraca K. Kalinowski