Blisko 100 studentów zamieszkało w wyremontowanym akademiku Pryzma. – Warunki są nie do porównania – podkreślają.
Uladzislava Bibik i Maksim Novik mieszkają w pokoju małżeńskim. – Bardzo nam się podoba. Mieszkaliśmy w Pryzmie trzy lata temu, warunki są znacznie lepsze. Można powiedzieć, że mieszkamy w kawalerce, w normalnym mieszkaniu. W ogóle nie czujemy, że to jest akademik – mówi Maksim.
– Wprowadziliśmy się do gotowego pokoju, nic nie trzeba było doposażać. Mamy aneks kuchenny, łazienkę – dodaje Uladzislava.
Pavlo Onopriienko pochodzi z Ukrainy, studiuje logistykę na trzecim roku, mieszka w jednoosobowym pokoju, który już ładnie urządził: biurko do nauki ozdabiają lamki, zdjęcia z dziewczyną i flaga Ukrainy. – Przed Pryzmą mieszkałem w akademiku Zaścianek, różnica jest zasadnicza. W tamtym akademiku pokój miał przyzwoity standard, ale kuchnia i łazienka jest wspólna na całe piętro – podkreśla Pavlo.
Wcześniej takich standardów w Pryzmie nie było. – Pokoje w Pryzmie nie miały węzłów sanitarnych, na każdym piętrze były wspólne kuchnie i łazienki. Remont Pryzmy był konieczny. Pryzma została wyremontowana na bazie modułów: jeden moduł zawiera po dwa pokoje z własnym węzłem sanitarnym i kuchnią – informuje prof. Marcin Lorenc, rektor Politechniki Opolskiej.
– Na parterze są cztery pokoje małżeńskie, dwa dla osób z niepełnosprawnościami, izolatka, sala telewizyjna, będzie także siłownia. Na każdej z czterech kondygnacji znajduje się 14 modułów, z czego siedem modułów z dwoma pokojami jednoosobowymi oraz siedem modułów z pokojem dwuosobowym i jednoosobowym. Na każdym piętrze jest pralnia a na parterze pokój do cichej nauki – wylicza Anna Bodzioch, kierownik Osiedla Akademickiego.
– Warto podkreślić, że akademik spełnia wszystkie wymogi związane z dostępnością dla osób z niepełnosprawnościami. Na podłogach w korytarzach umieszczono linie naprowadzające dla osób niewidomych, w pokojach dla osób z niepełnosprawnościami są wysuwane blaty kuchenne, wieszaki w szafach, nie ma progów – dodaje prof. Marcin Lorenc.
Dodatkowo, z myślą o osobach niesłyszących w pomieszczeniach zamontowano sygnalizatory świetlne informujące o konieczności opuszczenia budynku.
– Nie zawsze takie udogodnienia są standardem – podkreśla Marta Jędrzejczyk, studentka fizjoterapii, mieszkanka Pryzmy. Marta jest niewidoma. – Jestem bardzo zadowolona z warunków. Na korytarzu można zaobserwować linie naprowadzające dla osób niewidomych. Oprócz tego akademik jest bardzo dobrze wyposażony, dodatkowym jego atutem jest usytuowany blisko przystanek autobusowy, do którego prowadzi prosta droga – opowiada Marta.
Remont Pryzmy kosztował 10 mln zł, z czego 9 mln zł uczelnia otrzymała z Ministerstwa Edukacji i Nauki.