Arkadiusz Wiśniewski, wraz ze swoim zastępcą Maciejem Wujcem spotkał się dziś w ratuszu z grupą 30 hinduskich studentów, którzy od lutego uczą się na Wydziale Mechanicznym Politechniki Opolskiej. Prezydent chciał osobiście poznać nowych opolan i dowiedzieć się, co może zrobić, aby poczuli się w naszym mieście jeszcze lepiej.
Studentom towarzyszył rektor prof. Marek Tukiendorf, prorektor ds. studenckich i rozwoju prof. Krzysztof Malik oraz opiekun anglojęzycznych kierunków, które studiują Hindusi dr inż. Michał Bohm. Przypomnijmy, że przyjazd tak licznej grupy studentów to pokłosie umowy podpisanej przed kilkoma miesiącami pomiędzy polskim i hinduskim środowiskiem akademickim reprezentowanym odpowiednio przez KRASP oraz najbardziej uprzemysłowiony stan Indii – Gujarat. Politechnika Opolska jest pierwszą, polską uczelnią, która wykształci na mocy tych porozumień tamtejszą młodzież, a od nowego roku prawdopodobnie przyjmiemy kolejną grupę, tym razem nawet pięć razy większą!
Prezydent pytał młodych ludzi o ich wrażenia z pobytu w Opolu, interesowało go, jak radzą sobie z codziennymi obowiązkami, takimi jak zakupy i nauka, jakie mają relacje z polskimi rówieśnikami i czy korzystają z oferty kulturalnej i rozrywkowej miasta. Studenci chwalili architekturę, czystość i kameralność Opola, otwartość i życzliwość jego mieszkańców, a także – rzecz jasna – pierogi. Pobliska hinduska restauracja i azjatycki upał również nie umknął ich uwagi.
Zapytani o to, czego im trzeba, zgłosili chęć na grę w krykieta! W Opolu wszystko da się zrobić, zanim jednak studenci z Indii wyjdą na charakterystyczne, owalne boisko, najpierw wezmą udział w czwartkowym meczu innego sportu – piłki ręcznej (to polski wynalazek!), na który otrzymali od prezydenta bilety.