Mało kto zdaje sobie sprawę z ilości chemikaliów i medykamentów, jakie stosuje się w rolnictwie i przemysłowym chowie zwierząt, aby produkty roślinne, oraz – taki na przykład – tucznik, któremu skądinąd daleko do wiejskiego wieprza, usatysfakcjonowały konsumentów i nastawionego na zysk przedsiębiorcę.
O obiecującej alternatywie dla powszechnie stosowanych antybiotyków, nawozów sztucznych i innych zabiegów, które – mając na celu zwiększenie wydajności produkcji rolnej – degradują środowisko, wczoraj na politechnice dyskutowali naukowcy, rolnicy i producenci owych nowoczesnych rozwiązań: wyrobów probiotycznych, czyli pożytecznych mikroorganizmów.
dr hab. inż. Katarzyna Szwedziak, prof. PO
III Opolska Konferencja z cyklu Biologizacja Rolnictwa „Probio Emy- warsztaty szkoleniowe – doświadczenia w województwie opolskim” została zorganizowana przez Katedrę Inżynierii Biosystemów Politechniki Opolskiej, KRUS Oddział Opole, Stowarzyszenie EkosystEM – Dziedzictwo Natury oraz Dolnośląskie Centrum Mikroorganizmów.
Patronat nad wydarzeniem objął Marszałek Województwa Opolskiego Andrzej Buła oraz rektor Politechniki Opolskiej prof. Marek Tukiendorf.
Otwarcia konferencji dokonała prodziekan ds. dydaktyki Wydziału Inżynierii Produkcji i Logistyki dr Anida Stanik-Besler, która wyraziła radość z tego, że uczelnia i przedsiębiorstwa z branży rolniczej mogą wspólnie dążyć do ,,budowania, a nie niszczenia”. ,,Jesteśmy tym, co jemy i w jakim żyjemy środowisku” – zauważyła.
Wyroby probiotyczne, wokół których osnuto obrady konferencji, to wszechstronne mikroorganizmy (między innymi bakterie kwasu mlekowego i drożdże piekarnicze) mające za zadanie wywieranie korzystnego wpływu na ekosystem, do którego zostają zaszczepione. W kontekście rolnictwa mowa więc między innymi o rewitalizacji gleb, zabezpieczeniu przed pleśniami i bakteriami chorobotwórczymi w magazynach i miejscach chowu zwierząt, wzbogacaniu wody i pasz. Dobroczynne właściwości probioemów znajdują zastosowanie także w hodowli gołębi i pszczół, w utylizacji ścieków, w uprawach roślin, we wnętrzach naszych mieszkań (w postaci środków czystości) …i naszych organizmów (producenci probiotycznych jogurtów przecież już dawno oswoili nas z myślą, że jesteśmy domem dla miliardów pożytecznych bakterii).
Upowszechnienie probiotechnologii ma – według zapowiedzi producentów i badań prowadzonych także przez Politechnikę Opolską – uzdrowić rolnictwo, środowisko i człowieka.
I tylko los wspominanego na początku tucznika pozostanie bez zmian.