Spokojnie, tak miało być! Grać tak, aby muzyka odpłynęła jak najdalej od pokładu i dotarła na oba brzegi rzeki, na bulwary, mosty i do każdego spacerowicza – było właśnie celem VII edycji akcji „Z orkiestrą po Odrze”, w której sceną był statek Opolanin, a widownią opolanie.
Rozpoznawalną już w mieście (i wyróżnioną przed kilkoma laty w konkursie na Najlepszy Produkt Turystyczny Opolszczyzny) akcję zapoczątkował dyrygent Przemysław Ślusarczyk, który zawsze na wiosnę, przenosi się z sal koncertowych (często tych pałacowych) na dworce i do pociągów, a potem przesiada się jeszcze na statek, oczywiście z całą swoją, wierną załogą ,,dęciaków”. 26 maja, ów ,,odrzański ensemble” utworzyli członkowie Orkiestry Politechniki Opolskiej, Orkiestry Dętej ZSE w Opolu oraz Grudzickiej Orkiestry Dętej.
Muzycy (dzięki uprzejmości sponsora: firmy el12) zagrali na dwóch rejsach. Pierwszy zawitał aż do stopnia wodnego we Wróblinie, drugi, krótszy, był wodnym spacerem po Opolu. Wśród pokładowych i nadbrzeżnych słuchaczy znalazło się wielu stałych miłośników orkiestr, w tym – (w imieniu rektora prof. Marka Tukiendorfa) prorektorzy : prof. Krzysztof Malik i Krystyna Macek-Kamińska, prof. PO oraz kelner-trębacz z restauracji Starka J Pierwszy raz ,,Z orkiestrą po Odrze” wybrał się natomiast światowej sławy pianista Rafał Łuszczewski, który dzień wcześniej koncertował w Filharmonii Opolskiej.
W repertuarze orkiestr znalazła się polska i zagraniczna muzyka rozrywkowa. Była też „Tequila” i „Słodycze” dla wszystkich mam z okazji ich święta. Oczywiście w wersji muzycznej, ale w takim wykonaniu sprawiły jeszcze więcej radości.
Przez oba rejsy świeciło też słońce, co – jak pamiętają uczestnicy ubiegłorocznej edycji – nie jest w maju wcale rzeczą pewną! Z rzeczy pewnych mamy tylko to, że muzyczny statek Przemka Ślusarczyka zakotwiczył na dobre w kalendarzu imprez Opola i politechniki. Do zobaczenia za rok!
Więcej na stronie akcji – https://www.zorkiestrapoodrze.art.pl/