X – czyli rzymska dziesiątka, lub krzyż św. Andrzeja – wszystkim miłośnikom pociągów kojarzy się tej wiosny nie tylko ze znakiem ustawionym przed każdym przejazdem kolejowym, ale też z jubileuszową, dziesiątą trasą Opolskiego Ekspresu Dętego, czyli pociągu wypełnionego muzyką, zabawą i szczytnymi ideami.
Pomysłodawca akcji ,,Kolej na Orkiestrę” promującej jednocześnie kulturę, transport kolejowy, edukację i region (z jego najlepszą uczelnią i najlepszą średnią szkołą techniczną) – dyrygent i szef zespołów Przemysław Ślusarczyk, tym razem zaprosił podróżnych do Raciborza.
Na pokładzie nowiutkiego pociągu o nazwie Impuls znaleźli się muzycy z Orkiestry Politechniki Opolskiej, Orkiestry Dętej Zespołu Szkół Elektrycznych w Opolu oraz Grudzickiej Orkiestry Dętej. Młodzi artyści zaprezentowali się po drodze w pięciu odsłonach, grając na peronach dla pasażerów i mieszkańców miast znajdujących się na trasie – w Opolu, Gogolinie, Zdzieszowicach, Raciborzu i – już w drodze powrotnej – w Kędzierzynie-Koźlu.
Wśród szczęśliwych posiadaczy biletów, które rozeszły się z prędkością Pendolino, znaleźli się przedstawiciele organizatorów: pani prodziekan Wydziału Inżynierii Produkcji i Logistyki Politechniki Opolskiej dr Aleksandra Żurawska, członek zarządu Województwa Opolskiego (Urząd Marszałkowski) Szymon Ogłaza i dyrektor opolskiego oddziału POLREGIO Sylwester Brząkała.
W trasę wyruszyło także wielu dziennikarzy, wśród nich Andrzej Szarometa z Radia Doxa którego audycję o nietuzinkowym pociągu można posłuchać tutaj. (długą listę wszystkich materiałów o muzycznej kolei znajdziemy… z kolei tutaj)
W repertuarze orkiestr znalazły się jak zwykle utwory muzyki rozrywkowej. …a nawet bardzo rozrywkowej: „Oczy zielone”, do których podrygiwał cały dworzec, to – jak przyznał dyrygent – taka orkiestrowa prowokacja. A ponieważ muzycy zagrali także popularny przebój Zbigniewa Wodeckiego można powiedzieć, że przeboje KNO ,,zaczynają się od Bacha”, a kończą na Zenku Martyniuku. Nie ma szans, żeby któryś nie przypadł komuś do gustu!
Maestro osobiście odgwizdywał odjazd pociągu na każdej stacji, wszystko odbyło się więc z podziwu godną punktualnością. Jeden z pasażerów, który nie zdążył na pociąg w Opolu, ścigał go samochodem do następnej stacji, gdzie udało mu się wsiąść.
Dlaczego? Bo wszyscy, którzy znają akcję, z niecierpliwością czekają na nią przez cały rok. Pasażerowie Ekspresu Dętego to prawie rodzina. Wielu z nich bierze udział w akcji od samego początku. Na wszystkich 10 trasach pociąg prowadzili też ci sami maszyniści. Ponieważ jednak za każdym razem muzycy udają się w inny rejon Opolszczyzny (i nie tylko) – nigdy nie jest tak samo.
Uczestnicy wysiadają zawsze syci wrażeń i syci całkiem dosłownie: sponsorzy dbają o pyszny poczęstunek. Od kilku lat partnerem akcji jest firma Newag, znakomity budowniczy taboru.
„Kolej na Orkiestrę” to także ,,Najlepszy Turystyczny Produkt Opolszczyzny” (taki tytuł otrzymała akcja od Urzędu Marszałkowskiego w 2013 roku), przejazd, który sam w sobie ma walory krajoznawcze wiąże się więc ostatnio z dodatkowym zwiedzaniem miasta mieszczącego stację docelową. Tym razem był to Racibórz, miasto, którego władze urzędują w budynku dawnej fabryki czekolady.
Nie był to jedyny słodki akcent podczas podróży! W Gogolinie, gdzie muzyków powitał na peronie burmistrz Joachim Wojtala oraz towarzysząca mu Miejska Młodzieżowa Orkiestra Dęta przyjezdni artyści oraz ich kierownik otrzymali pyszne faworki upieczone przez gogolińskie gospodynie.
Bardzo serdecznie dziękuję organizatorom i partnerom, patronom medialnym, ludziom dobrej woli za wspólnie spędzony czas wielotygodniowych przygotowań a dziennikarzom za relację z imprezy!
Szczególne podziękowania dla muzyków Orkiestry Politechniki Opolskiej, Orkiestry Dętej ZSE w Opolu oraz Grudzickiej Orkiestry Dętej – bez Waszych dźwięków nie było by tej imprezy 🙂 – podsumował dyrygent Przemysław Ślusarczyk.
Maestro! To my – muzyczni pasażerowie – dziękujemy Ci za „Kolej na Orkiestrę” i już się szykujemy na mocne otwarcie nowej dziesiątki!