Prąd trójfazowy, jeden z pierwszych tramwajów elektrycznych w Europie czy rozwój elektroencefalografii to osiągnięcia, których świat nie znałby, gdyby nie wkład polskich elektryków. Należne (nomen omen) światło na dokonania inżynierów, dzięki którym mamy nie tylko jasno, ale i korzystamy z całego rozwoju cywilizacyjnego, chcą skierować twórcy Pracowni Historycznej SEP, której działalność zainaugurowano 10 listopada na Politechnice Opolskiej.
To tu, na Wydziale Elektrotechniki, Automatyki i Informatyki już od dłuższego czasu prowadzone były prace upamiętniające słynnych elektryków. Stoi za nimi prof. Jerzy Hickiewicz, który swoją działalność (zwieńczoną, dodajmy, wieloma, pięknymi wydawnictwami, w tym książką o Romanie Dzieślewskim) nazwał ,,nieco konspiracyjną”. Od kilku dni pasja profesora i jego współpraca ze stażystami historykami z Uniwersytetu Opolskiego została sformalizowana, a co więcej – wciągnięta w przygotowanie jubileuszu stu lat Stowarzyszenia Elektryków Polskich.
Uroczystość otwarcia pracowni odbyła się w sali Rady Wydziału, który udzieli miejsca i – jak zadeklarował dziekan prof. Tomasz Boczar – wszelkiego wsparcia nowej jednostce. Wśród gości znalazła się pani prorektor dr hab. inż. Krystyna Macek-Kamińska, prof. PO, która reprezentowała rektora prof. Marka Tukiendorfa oraz prof. Stanisław Nicieja, znany w całej Polsce popularyzator historii, zwłaszcza Kresów, gdzie – jak warto zauważyć – działało wielu, znakomitych elektryków.
Patronat nad pracownią objęła Politechnika Opolska oraz Uniwersytet Opolski. Do jej zadań będzie należało, między innymi, przygotowywanie monografii i wydawnictw biograficznych, upowszechnianie wyników badań dotyczących SEP, współpraca z krajowymi i zagranicznymi archiwami i muzeami oraz wspieranie rozwoju młodych badaczy historii elektryki.
Podjęliśmy się epokowego zadania – podsumował prezes SEP Piotr Szymczak
O tym, jak to się wszystko zaczęło opowiada ,,Jan Długosz polskiej elektryki” (jak nazwał go prezes Szymczak) prof. Jerzy Hickiewicz:
Kiedy w 2000 r. wszedłem do zarządu głównego SEP, uważałem, że muszę zaproponować jakiś rodzaj działalności, który w ramach pracy w zarządzie będę prowadził. Pomyślałem, że zaniedbaną dziedziną działalności elektryki jest historia elektryki. No i tak to się z tą historią elektryki zaczęło.
W międzyczasie przeszedłem na emeryturę, ale dzięki mojej Kierowniczce Katedry prof. K Macek-Kamińskiej – „Najlepszej Szefowej” utrzymałem moje pomieszczenie na uczelni, w którym były zgromadzone już dość spore materiały historyczne. Kolejni dziekani: prof. Rojek, prof. Łukaniszyn, rektorzy: prof. Skubis, prof. Tukiendorf i dyrektor instytutu prof. Tomczewski, też przychylnie odnosili się do mojej obecności na uczelni. Początkowo kompletowałem biogramy wybitnych elektryków do wychodzącego raz w roku Informatora PTETiS. Kiedy zebrało się tych biogramów już dość sporo, pokazałem je wychowankowi WSI w Opolu, a ówczesnemu prezesowi Energotestu w Gliwicach, Janowi Żyle. On po zapoznaniu się z kilkoma przykładowymi biogramami, wysłał mi następujący e-mail: ,,To jest wspaniałe, to na pewno musi być wydane, tylko Ty się o nic nie martw’’ i tak się rzeczywiście stało. Przesłałem na pen-drvi’e zebrane biogramy różnych autorów i powstała pięknie wydana w 2009 r. książka ,,Polacy zasłużeni dla elektryki’’ W tych czasach zaangażowałem się już w pełni w działalność związaną z historią elektryki, prezentując na konferencjach naukowo-technicznych sylwetki wybitnych elektryków, historię polskiej elektryki. W 2011 r. powstała pod moją redakcją książka pt. ,,Kazimierz Szpotański 1887-1966’’. Jeszcze w roku 2007 r., podczas wycieczki do Lwowa, trafiłem przypadkowo na zaniedbany rodzinny grobowiec prof. Romana Dzieślewskiego. W 2009 r. na I Kongresie Elektryki Polskiej złożyłem wniosek o renowację grobu prof. Dzieślewskiego. W 2013 r. przypadała 150 rocznica urodzin prof. Dzieślewskiego. Udało mi się namówić zarówno SEP jak i PTETiS, aby prof. Roman Dzieślewski został patronem roku 2013. SEP podjął uchwałę o sfinansowaniu kosztów renowacji grobu prof. Dzieślewskiego, a Oddział Rzeszowski SEP, a przede wszystkim Prezes Oddziału Bolesław Pałac do tej renowacji doprowadził. W międzyczasie, dzięki przychylności szeroko pojętych władz uczelni, udało mi się pozyskać stażystów historyków, którzy pomagali mi w pracy nad historią elektryki. Po uroczystościach patrona roku, przy współpracy z stażystą historykiem Przemysławem Sadłowskim, napisałem książkę o Romanie Dzieślewskim, pierwszym polskim profesorze elektrotechniki i jego współpracownikach. Książka jak i poprzednie, została napisana całkowicie społecznie, uzyskała wysoki patronat Instytutu Historii Nauki PAN, PTETiS, SEP, Politechniki Opolskiej i została pięknie wydana przez Wydawnictwo MS Szybkowski w Opolu.
,,Moje 48 lat z Politechniką Opolską” – wspomnienia prof. Jerzego Hickiewicza, fragment