Od października gościmy na Politechnice Opolskiej grupę zagranicznych studentów, którzy w ramach programu Erasmus+ odbywają część swojej nauki w Polsce. Przyjechali do nas z różnych stron Europy ze świadomością, że ich wymiana będzie zupełnie inna niż poprzedników. Slogany: „social distancing”, czy „wear a mask” na dobre wpisały się w ich codzienność, a sama maseczka stała się nieodłącznym elementem każdej stylizacji.

Dlaczego Polska? Okazuje się, że dla wielu studentów, zwłaszcza tych z południa kontynentu, jesteśmy krajem egzotycznym! Każdego dnia wypatrują złotej polskiej jesieni i z niecierpliwością czekają na mroźną, śnieżną zimę.

Dlaczego zdecydowali się na przyjazd w tak trudnym czasie? Tu zdania są podzielone, bo co student to inna historia. Dla jednych Erasmus w dobie pandemii był ostatnią szansą na skorzystanie z oferty programu, bo już w przyszłym roku kończą studia, inni nie chcieli odkładać wyjazdu na później, dochodząc do wniosku, że wirus obecny jest praktycznie we wszystkich krajach świata i nie wiadomo jak długo ten stan potrwa. Jak sami podkreślają, wielu przyjechało z miejsc, w których obostrzenia są o wiele bardziej restrykcyjne niż w Polsce, więc nie ma różnicy, czy przestrzegają zasad u siebie czy wiele kilometrów od domu. Zapytani o to, czy da się studiować w dobie pandemii bez wahania odpowiadają: „OCZYWIŚCIE!”

Najważniejsze jest pozytywne nastawienie i respektowanie wszystkich zasad! Maseczka oraz żel antybakteryjny to prawdziwe „must have” tego sezonu! Do tego uczestnictwo w zajęciach on-line, a w wolnym czasie trochę zwiedzania z zachowaniem dystansu społecznego. A gdy pogoda nie dopisuje „wspólne” zamaskowane gotowanie w akademiku.