Jedno z najwiekszych osiągnięć człowieka, bez przesady porównywalne z odkryciem ognia, wciąż otoczone jest wieloma mitami. Po 70 latach od pierwszego rozszczepienia atomu i w przededniu budowy pierwszej, polskiej elektowni atamowej, chyba już czas, aby energia jądrowa (50 milionów razy wydajniejsza od węglowej!) przestała kojarzyć się tylko z bombą. Chyba, że mowa o prawdziwym, wydawniczym przeboju, czyli książce naszego pracownika, dra Grzegorza Jezierskiego, która w ostatnich dniach ukazała się nakładem Wydawnictw Naukowo-Technicznych.
Dr Jezierski znany jest w środowisku naukowym ze swojej pasji kolekcjonerskiej, która dała początek Muzeum Lamp Rentgenowskich przy Politechnice Opolskiej. Promienie X to jednak nie jedyna specjalność doktora. Absolwent technicznej fizyki jądrowej na Akademii Górniczo-Hutniczej i wieloletni pracownik przemysłu energetycznego, w latach 80′ zaangażowany był w program budowy żarnowieckiego reaktora jako ekspert od radiograficznych badadń w energetyce jądrowej. Jego artykuły o rozpalających wyobraźnię, atomowych zagadnieniach regularnie ukazywały się w czasopiśmie Energia. A ponieważ o ciężkiej fizyce pisał lekkim piórem – popularyzatorskie teksty bardzo podobały się czytelnikom i zainteresowały również prestiżowego wydawcę, który w 2006 r. opublikował przygotowaną na ich bazie książkę.
To pierwsze wydanie spotkało się z ogromnym zainteresowaniem odbiorców oraz z uznaniem fachowców: nad zaletami książki rozpływano się w recenzjach i werdyktach konkursów. ,,Energia jądrowa” otrzymała, między innymi, nagrodę 20. Targów Książki Edukacyjnej Edukacja XXI w Warszawie.
Dziś do rąk czytelników trafia wydanie drugie, uzupełnione o najnowsze dane. 500 egzemplarzy na pniu wziął Departament Energetyki Jądrowej przy Ministerstwie Gospodarki, kolejne 1500 trafiło do szkół w województwie pomorskim, gdzie planowana jest budowa reaktora. Głównym celem książki jest bowiem pomoc w lepszym zrozumieniu problemu energii jądrowej, i – jak podkreśla autor – bezstronne przekazanie wiedzy, bez opowiadania się ,,za”, czy ,,przeciw”. Wyrobienie sobie opinii na temat atomu to już zadanie dla inteligentnych czytelników.
Książka podzielona jest na dwie części: w pierwszej prezentowana jest historia energii jądrowej, i tę – jak przekonują recenzenci – można czytać do poduszki, w drugiej mowa jest, również przystępnie, o energetyce jądrowej. Książka jest bogato ilustrowana, nie brakuje w niej również wątków, nadających się wprost na scenariusz filmu sensacyjnego.
Jak pisze wydawca: Sięgając po tę książkę czytelnik zdobędzie rzetelne i obiektywne informacje (…), które pozwolą mu ukształtować własne poglądy. Ponadto dzięki bardzo szerokiemu kontekstowi, obejmującemu oprócz zagadnień naukowych i technicznych, równiez politykę oraz kulturę, wzbogaci swoją wiedzę o dziejach XX wieku o mało znane, a niezwykle ciekawe szczegóły.
Dla jednych będzie to np. wyłowienie przez Amerykanów radzieckiego okrętu podwodnego z bronią jądrową na pokładzie, który zatonął w latach 60′ na głębokości 5000 m., dla innych fakt, że prowadzone przez naukowców doświadczenia z bombardowaniem jąder atomowych jako pierwsza trafnie zinterpretowała kobieta: niemiecka chemiczka Ida Noddack (współodkrywczyni pierwiastak ren).
Jeszcze innych zdziwi różnorodność pomysłów na wykorzystanie energii tkwiącej w jądrze atomu, od drążenia tuneli i tworzenia jezior po napęd samolotów (jak żartowano, samolot z napędem jądrowym mógłby latać doputy, dopóki wystarczyłoby mu wody na kawę dla pilotów).
Z całą pewnością warto orientować się w zagadnieniu, które dotyczy nas wszystkich. Zwłaszcza, że przychodzącą tu z pomocą książkę czyta się jednym tchem, bez kropli kawy.