Po sto ,,Filarów” i ,,Tygrysów” opolskiej gospodarki, a więc firm o największym dochodzie i firm o najlepszym wskaźniku rozwoju, ale też ,,inżynierię obliczeniową”, czyli metodologię zastosowaną w badaniu, przedstawił autor rankingu dr inż. Łukasz Mach z Wydziału Ekonomii i Zarządzania, który wraz z dr. inż. Piotrem Bębenkiem i dr. Piotrem Zamelskim pracował pod kierunkiem dziekana prof. Joachima Foltysa.
W pierwszej trójce pierwszej grupy znalazły się Śląskie Kruszywa Naturalne, cementownia Górażdże oraz kędzierzyńska Grupa Azoty. W drugiej – producent farb Chespa, zakład Alsecco oraz Diehl Controls.
Jak jednak zażartował dr inż. Mach – ,,Złota Setka” to nie ranking FIFA i znalezienie się nawet na ostatnim miejscu, jest powodem do dumy. Na Opolszczyźnie jest przecież 100 tysięcy firm i samo sprostanie kryteriom, m. in. rocznemu obrotowi 25 mln zł nie jest przecież łatwe.
Czy mając tyle dobrych firm w regionie musimy obawiać się o sytuację w 2025 r.?
Zanim zaproszeni goście podjęli próbę odpowiedzi, z ciekawą prezentacją wystąpił jeszcze dyrektor z PEKAO SA Tomasz Kierzkowski, który przedstawił nastrajający pozytywnie raport o sytuacji mikro i małych firm, oraz ambasador Polski w Portugalii prof. Bronisław Misztal, który w rozmowie z red. Bogusławem Mrukotem opowiedział o unijnych doświadczeniach naszych południowych partnerów – o pułapkach inwestowania i decyzjach podejmowanych przez Lizbonę w obliczu kryzysu. Uczmy się z podręcznika pt. Portugalia – zachęcił.
A ponieważ tyle jest podręczników, ilu członków unii, o tym, jaką drogą powinna pójść Polska wypadnie zdecydować z największą rozwagą. Dziś na politechnice nad tym narodowym problemem pochyliło się dziewięciu gości: przywołany już prof. Misztal, prof. Wiesław Banyś – przewodniczący Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich i rektor Uniwersytetu Śląskiego, Andrzej Buła – marszałek Województwa Opolskiego, Ryszard Wilczyński – wojewoda opolski, Adam Zdziebło – senator RP i były wiceminister Infrastruktury i Rozwoju, prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski, prezes Grupy Górażdże Andrzej Balcerek oraz rektor Politechniki Opolskiej prof. Marek Tukiendorf.
W debacie, którą moderował Lesław Adamczyk z Business Centre Club padło wiele, interesujących uwag, prezes Balcerek mówił o potrzebie reindustrializacji, prezydent Wiśniewski o konieczności zatrzymania w regionie podatków, które sporo naszych złotych firm rozlicza na zewnątrz, a rektor Tukiendorf o potrzebie kształcenia młodych ludzi w sposób, który zapewni im po studiach pracę.
Jednak najważniejszym wnioskiem, który przewijał się we wszystkich niemal wypowiedziach, była prosta, choć nie zawsze oczywista prawda, że wszystko zależy od nas samych, naszej wizji przyszłości i naszej nad nią pracą.
Jak będzie za 10 lat? Tak jak tego chcemy – podsumował Andrzej Balcerek, i Filar i Tygrys opolskiej gospodarki z dyplomem Politechniki Opolskiej.