– Zamierzam powalczyć na Mistrzostwach Świata oraz Europy. Sport to jest to, co kocham, chcę to robić cały czas – podkreśla Dawid Tomala, mistrz olimpijski z Tokio, zawodnik KU AZS Politechniki Opolskiej.
W pierwszy dzień Zimowych Igrzysk Olimpijskich Dawid Tomala, który zdobył złoto na Letnich Igrzyskach Olimpijskich w Tokio w chodzie sportowym na dystansie 50 km, przyjechał na Politechnikę Opolską odebrać statuetkę dla najlepszego sportowca – nie mógł tego zrobić podczas Balu Sportowca, ponieważ przebywał na zgrupowaniu w Portugalii.

– Jeszcze raz serdecznie gratuluję złotego medalu i oczywiście życzę kolejnych oraz bicia rekordów – powiedział prof. Marcin Lorenc, rektor Politechniki Opolskiej wręczając Dawidowi Tomali statuetkę.
– Za dwa dni wyjeżdżam na kolejny obóz, tam skupiam się tylko na trenowaniu. W ostatnim okresie miałem mniej czasu na trening niż bym chciał. Często jestem zapraszany na spotkania, udzielam dużo wywiadów, sporo czasu zajmuje także praca nad fundacją – mówi Dawid Tomala, który niedawno założył fundację „Mali Zwycięzcy”.
– To bardzo duże przedsięwzięci logistyczne, większe niż się spodziewałem, co też znacznie mnie absorbuje. Ale cieszę się, że w ten sposób będę mógł pomóc wielu dzieciom rozwijać się poprzez sport oraz dzieciom, które potrzebują finansowego wsparcia. Szukam wolontariuszy do fundacji, więc jeśli ktoś chciałby pomóc, zapraszam – informuje Dawid Tomala.
Zapytany o to, co jeszcze może zdobyć mistrz olimpijski, odpowiada krótko: jeszcze dużo takich medali.
– Chcę powalczyć na Mistrzostwach świata oraz Europy, gdzie nie mam jeszcze tytułu. Oba mistrzostwa są w tym samym roku, odbywają się miesiąc po miesiącu, więc nie wiem jak organizm to zniesie, może być tak, że będę musiał zdecydować się tylko na jeden start. Mówimy o dystansie 35 km, ktoś może stwierdzić, że to o 15 km mniej niż na olimpiadzie, tylko to jest zupełnie inne tempo. Na razie jestem nastawiony na dwa starty, nie mogę się doczekać. Sport to jest to, co kocham, chce to robić cały czas, skupić się na tym – podkreśla.
14 maja w Opolu na Wyspie Bolko odbędą się Mistrzostwa Polski w chodzie sportowym na 35 km. Dawid oczywiście weźmie w nich udział.
– To też dobra okazja, żeby zobaczyć z bliska na czym chód sportowy polega. Oglądając telewizję wydaje się to bardzo proste, w rzeczywistości to spore tempo – tłumaczy Dawid, który śmieje się, że nie ma dnia, żeby nie słyszał, że ktoś biega wolniej niż on chodzi. – Często też podczas treningu mijam rowerzystę, który jedzie spokojnie. Zazwyczaj budzi się w nim chęć rywalizacji, musi mnie wyprzedzić – uśmiecha się.