Polskie budownictwo senioralne to wciąż nisza, która powoli zaczyna się wypełniać. Takie działanie jest bardzo potrzebne – polskie społeczeństwo starzeje się w szybkim tempie, dodatkowo bariery architektoniczne w starym budownictwie nierzadko sprawiają, że seniorzy stają się „więźniami czwartego piętra”.
W myśl m.in. koncepcji Światowej Organizacji Zdrowia „starzenia się w miejscu zamieszkania” (ageing in place), coraz częściej wdraża się i testuje nowe rozwiązania dotyczące budownictwa senioralnego.
– Mowa o opiece w miejscu zamieszkania lub realizacji takich obiektów mieszkaniowych, w których starsze osoby będą mogły pozostać do końca życia, są niezależne, ale jednocześnie mają możliwość skorzystania z opieki. Np. w Holandii realizowane zaawansowane programy mieszkaniowe dla osób starszych, w ramach których powstają m.in. dwupokoleniowe domy, z autonomicznymi mieszkaniami i przestrzeniami wspólnymi, dzięki czemu seniorzy nie czują się odizolowani – informuje prof. Monika Ewa Adamska, kierownik Katedry Architektury i Urbanistyki Wydziału Budownictwa i Architektury Politechniki Opolskiej.
Tzw. mieszkania wspomagane dla seniorów niedawno wybudowano na osiedlu Dambonia w Opolu. To wciąż rzadka inicjatywa, a zapotrzebowanie na tego typu obiekty jest duże. Tylko w Opolu co trzeci mieszkaniec ma więcej niż 60 lat. Szacuje się, że w 2050 roku osoby powyżej 65. roku życia będą stanowiły 1/3 całej populacji w naszym kraju.
– Poza zinstytucjonalizowanymi obiektami opiekuńczymi, brakuje przede wszystkim mieszkań dostosowanych do potrzeb starzejącego się społeczeństwa. Do tego znaczna część zabudowy nie spełnia warunków dostępności. Ma to ogromne znaczenie w kontekście popularnych 3-5-cio kondygnacyjnych budynków pozbawionych wind. Domy opieki społecznej są rozwiązaniem dla osób, które przestały być samodzielne, niejednokrotnie są koniecznością – przedstawia ogólnokrajowy raport Wyzwania Rynku Nieruchomości przygotowany przez ThinkCo.
– Obiekty, które powstają współcześnie, projektowane są zgodnie z zasadami projektowania uniwersalnego, które uwzględnia potrzeby wszystkich użytkowników: również osób z różnego rodzaju niepełnosprawnościami, ale także starszych, niedowidzących czy rodzin z małym dzieckiem, które także potrzebują specjalnych rozwiązań – podkreśla prof. Monika Ewa Adamska.

W przypadku seniorów i osób niepełnosprawnych liczy się nie tylko likwidacja barier architektonicznych. Chodzi o możliwość kontaktu z drugim człowiekiem, uzyskania pomocy lekarskiej czy udziału w rozmaitych zajęciach. Ale nie tylko. – Z dr. Józefem Marianem Giglem i dr Aliną Kaletą-Jurowską uczestniczyliśmy w wyjeździe studialnym w Saksonii, gdzie m.in. mogliśmy przyjrzeć się funkcjonowaniu ośrodka dla osób niepełnosprawnych, w tym seniorów, „Pater-Kolbe-Hof” w Schlegel. W skład kompleksu, obok części mieszkalnej i części dedykowanej terapii zajęciowej, wchodzi nowocześnie wyposażony budynek warsztatów, w którym podopieczni ośrodka, osoby w różnym wieku, wykonują na zlecenia zewnętrzne prace w zakresie produkcji małych elementów drewnianych, oraz składania i pakowania wyrobów budowlanych. Dzięki temu wciąż czują się potrzebni – relacjonuje prof. Monika Ewa Adamska.
– Drugi, ciekawy kompleks senioralny oraz mieszkań wspomaganych, to „Grenzhaus” w Seifhennersdorf, który składa się z historycznego budynku oraz dwóch nowych skrzydeł mieszkaniowych mieszczących ponad dwadzieścia dwupokojowych, funkcjonalnych mieszkań o pow. ok. 40 m2 każde. W skład kompleksu wchodzą również gabinety lekarskie, przestrzenie spotkań i aneks biblioteczny. Myślę, że mieszkania wspomagane, z przestrzeniami integracji i możliwością opieki, są dobrą alternatywą dla osób starszych, które z jednej strony pozostają samodzielne, z drugiej potencjalnie wymagają wsparcia. Jest to forma zamieszkania osób starszych, która może powszechniej pojawić się w przyszłości również w Polsce – mówi prof. Monika Ewa Adamska.
Choć w Polsce budownictwo senioralne to na razie przede wszystkim domy pomocy społecznej, to widać zmiany w standardzie i rozwiązaniach funkcjonalnych nowych lub rozbudowywanych obiektów, które przestają przypominać obiekty szpitalne.
– Podczas mojej pracy jako jurora przy edycji konkursu na „Najlepszą Przestrzeń Publiczną Województwa Opolskiego 2019” nagrodę w konkursie zdobył Dom Pomocy Społecznej w Dobrzeniu Wielkim prowadzony przez Siostry Franciszkanki. Obiekt po rozbudowie charakteryzuje wysoka jakość rozwiązań materiałowych, kameralność i atmosfera domu oraz przestrzenie integracji. Pokoje mieszkańców posiadają wysoki standard, wyodrębnioną część dzienną z aneksem kuchennym oraz strefę sypialnianą z łazienką. Strefowanie przestrzeni pozwala na stworzenie wrażenia domu niż sali w obiekcie służby zdrowia. Na terenie DPS-u znajduje się także tężnia solankowa oraz sala rehabilitacji – opisuje pani profesor.
W tej edycji konkursu zgłoszono także Stobrawskie Centrum Seniora w Kluczborku, obiekt prywatny, oferujący opiekę całodobową jak i dzienną. W Centrum organizowane są spotkania kulturalne, także z mieszkańcami miasta i okolicy, dzięki czemu seniorzy nie czują się odizolowani od reszty społeczeństwa.