Podczas gdy bezpośrednie połączenie lotnicze z Warszawy do Astany uruchomiono zaledwie pół roku temu, Opole ma z tym wielkim, choć wciąż mało nam znanym krajem, szczególny związek już od ćwierć wieku! Oto jeden z najważniejszych dyplomatów współczesnej Euroazji Margułan Baimukhan uczył się języka i historii polski, grywał w bilard i… miał nawet ,,akademikową narzeczoną” na Politechnice Opolskiej, będącej wówczas Wyższą Szkołą Inżynierską!
Fakt ten przypomniał z rozrzewnieniem sam ambasador, który 4 grudnia spotkał się z rektorem Politechniki Opolskiej prof. Markiem Tukiendorfem, aby porozmawiać o współpracy akademickiej między naszymi krajami.
Byliśmy pierwszą grupą Kazachów, która na mocy międzyrządowego porozumienia przybyła na studia do Polski. Był rok 1991 r. – wspomina ambasador – przed podjęciem studiów musieliśmy się nauczyć języka, a przy opolskiej WSI działało Studium Języka Polskiego dla Cudzoziemców. Po jego ukończeniu rozjechaliśmy się po całej Polsce. Ja wybrałem Kraków (Akademię Ekonomiczną), ale Opole zawsze będę wspominać bardzo ciepło!
Po oficjalnych rozmowach dotyczących warunków, na jakich młodzi ludzie z rozwijającego się intensywnie Kazachstanu mogliby uczyć się na Politechnice Opolskiej, rektor zaproponował swojemu gościowi spontaniczną ,,podróż sentymentalną” do akademika. Ambasador bez trudu trafił do swojego dawnego pokoju (427), przywitał się z jego obecnymi mieszkankami – Katarzyną i Pauliną Skupińskimi i podzielił się wieloma, barwnymi wspomnieniami.
Podczas wizyty na Politechnice Opolskiej ambasador przeprowadził wykład pt. „Współczesny Kazachstan – współpraca gospodarcza, naukowa oraz wymiana studentów”, odwiedził także studentów Wydziału Ekonomii i Zarządzania. Ambasadorowi towarzyszył Eugeniusz Brudkiewicz – prezes Opolskiego Oddziału Wojewódzkiego Stowarzyszenia Współpracy Polska –Wschód, które zorganizowało wizytę Margułana Baimukhana w Opolu.
Jak podkreślił rektor – politechnika jest otwarta na przyjęcie młodzieży zza granicy, umiędzynarodowienie to przecież jeden z jej celów, ale też pomysł na poradzenie sobie z problemem demografii. Już teraz studiuje u nas kilkuset Ukraińców, w lutym przyjedzie grupa młodzieży z Indii.
Bardzo chętnie ugościmy też Kazachów (w całej Polsce studiuje ich obecnie tysiąc), którzy – jak powiedział pan Baimukhan – zainteresowani są głównie kierunkami technicznymi.
Zwłaszcza że drogę przetarł im już sam ambasador. I jak pokazał czas – odniósł wielki sukces!