Podczas trwającego już od kilku miesięcy remontu budynku nr 3, w okolicach dachu znaleziono podejrzane militaria. Do budzącej wątpliwości pamiątki po koszarach wezwano policję, która szybko zdecydowała o sprowadzeniu na miejsce brzeskich saperów.
Pracownicy budowy opuścili zagrożoną, ,,trójkę”, teren wokół budynku zabezpieczono taśmą, a po kampusie szybko rozeszła się wieść o ,,bombie”. Dostępny przez całą dobę podgląd budowy ,,on-line” odnotował rekordową ilość wejść!
W przeciągu godziny na miejsce dotarli specjaliści z 1. Pułku Saperów im. Tadeusza Kościuszki w Brzegu. Po zakończonej pomyślnie interewencji na dachu i wyniesieniu przez saperów podejrzanych przedmiotów dowódca Patrolu Rozminowania nr 26 brzeskiej formacji chorąży Artur Adasik rozwiał obawy: mamy do czynienia ze świecą dymną DM 11 używaną w Wojsku Polskim do dziś, oraz dwustoma sztukami amunicji strzeleckiej różnego rodzaju, przeważnie 7,62 mm przeznaczonej do karabinu maszynowego. Przedmioty te nie stwarzają bezpośredniego niebezpieczeństwa, niemniej wszelkie przedmioty pochodzenia wojskowego należy traktować z największą ostrożnością.
Znalezione militaria zostaną zniszczona na poligonie zgodnie z przepisami – pociski poprzez spalenie a świeca dymna metodą wybuchową.
Na tle prawie 400 interwencji, które saperzy z Brzegu przeprowadzają rocznie na terenie 16 powiatów, dzisiejsza wyróżniała się nietypowym umiejscowieniem ładunków i spowodowaną tym pracą na wysokości. Świeca i pociski zostały prawdopodobnie celowo ukryte przez kogoś między dachówkami, przed opuszczeniem koszarów.
Dziękujemy!