W roku jubileuszu uczelni swoje święto ma także nasze muzeum – unikat w skali światowej i chluba politechniki. Pięć lat nie jest być może liczbą przyprawiają o zawrót głowy, ale już liczby obrazujące ogrom kolekcji, a więc 1200 unikalnych eksponatów i 430 darczyńców – w tym 152 z zagranicy – imponują każdemu odwiedzającemu muzeum i stawiają politechnikę w absolutnej czołówce skarbnic tego typu.

Z okazji jubileuszu powstania muzeum (jak wielu pamięta: miało to miejsce 8 listopada 2011 r. – w rocznicę odkrycia promieni X) w sali konferencyjnej placówki odbyła się uroczystość połączona z seminarium naukowym, w której udział wzięli liczni goście – specjaliści związani z techniką rentgenowską, entuzjaści, przyjaciele i ofiarodawcy zbioru skupiający się wokół wspólnej pasji dzielonej z kustoszem, inicjatorem i właścicielem ekspozycji – nieocenionym dr Grzegorzem Jezierskim.
W tym familijnym niemal gronie nie mogło zabraknąć pana Udo Radtkego, znanego w świecie kolekcjonera lamp elektronowych, który jeden z wielu, podarowanych politechnice eksponatów przywiózł z rodzinnych Niemiec prywatnym samolotem, a i teraz nie przybył na konferencję z pustymi rękami.
Spotkanie otworzył rektor prof. Marek Tukiendorf, który pogratulował kustoszowi i podziękował za rozsławianie politechniki w Europie i świecie, oraz za przybliżanie młodzieży do zawodu inżyniera – na Opolszczyźnie nie ma bowiem szkoły, której uczniowie nie odwiedziliby naszego muzeum.
Edukacyjną wartość placówki docenił także rektor kadencji, w której powstało muzeum – prof. Jerzy Skubis. Tacy ludzie zmieniają świat – powiedział o Grzegorzu Jezierskim.
Świat muzeów, miejsc gdzie przechowuje się wartościowe dla kultury i dorobku kraju obiekty – zmienił się z całą pewnością! Obecność naszej placówki w Stowarzyszeniu Muzeów Uczelnianych, które przekazało swoje życzenia, oraz na Kongresie Muzealników Polskich to nie tylko oryginalny akcent, ale ważny wkład w misję pielęgnowania historii nauki.
O historii samej kolekcji, najciekawszych eksponatach, wydarzeniach związanych z działalnością muzeum i osobach ofiarodawców, w swoim wystąpieniu opowiedział dr Grzegorz Jezierski. Na pytanie jak to wszystko się zaczęło – odpowiadam: od berylu. Pod koniec lat 90’, na zajęciach z materiałoznawstwa, które prowadziłem na Politechnice Opolskiej, chciałem pokazać swoim studentom ten rzadki metal. Zwróciłem się do Sławomira Jóźwiaka z firmy NDT System w Warszawie dystrybuującej aparaty rentgenowskie, z pytaniem, czy nie posiada wolnych, berylowych okienek od lamp. Pan Sławomir (oczywiście obecny podczas jubileuszowej uroczystości) przysłał mi trzy, całe lampy rentgenowskie, abym sam sobie z niech wyjął interesujący mnie materiał. Wtedy zwróciłem uwagę, jak różne są to przedmioty. I postanowiłem je kolekcjonować.
Odmienność i unikalność każdego, pojedynczego eksponatu do dziś charakteryzuje zbiory. Nie ma w nich dwóch, takich samych lamp. Tym, którym na pierwszy rzut oka uginające się pod szkłem gabloty wydają się jednakowe – kustosz wyjaśnia wszystkie różnice i roztacza fascynujące opowieści z frontu wojny, statków kosmicznych, szpitali, przejść granicznych, czy… mleczarni (mało kto zdaje sobie sprawę, że każdy jogurt jest poddawany prześwietleniu). Chętnie opowiada także o szlachetnym odkrywcy promieniowania X Wilhelmie Rentgenie, pokazuje największy w Polsce rentgenogram Nicka Vaseya przedstawiający autobus pełen szkieletów, albo monetę z północnej Korei. Przedstawia lampę, która w czasie działania (co prawda bardzo krótkiego, bowiem tylko 10 ns) pobiera moc równą całej elektrowni Bełchatów, prowadzi przed wielki regał z patentami i daje do ręki (obowiązkowo przez chusteczkę) rzadki beryl, ten od którego wszystko się zaczęło.
W części naukowej spotkania wystąpiło trzech prelegentów:
- dr Markus Kraemer, AXO DRESDEN GmbH – „Optyka rentgenowska”
- prof. dr hab. inż. Sławomir Wronka, Narodowe Centrum Badań Jądrowych, Warszawa – „Wykorzystanie promieniowania jonizującego do kontroli obiektów wielkogabarytowych”
- Krzysztof Bocianek, Piotr Bocianek White Bird Amplification, Kluczbork – „Ogólne zasady konstrukcji oraz sterowania prototypem aparatu rentgenowskiego DIAGMED”.

fot. S. Jóźwiak
W programie znalazło się oczywiście zwiedzanie zbiorów, obejmujących – jak mówi kustosz – lampy różnych zastosowań: medyczne, przemysłowe, security, do dyfrakcji oraz fluorescencji rentgenowskiej. Są tam ponadto kompletne aparaty rentgenowskie i ich części (głowice, kołpaki), jak również wszelkiego rodzaju oprzyrządowanie stosowane z promieniowaniem rentgenowskim (filtry, detektory, soczewki rentgenowskie, wzmacniacze obrazu, kamery itp.), a także fotografie rentgenowskie i literatura dotycząca promieniowania rentgenowskiego.
8 listopada – dzień, w którym rozpoczęło swoją działalność Muzeum Politechniki Opolskiej i Lamp Rentgenowskich, to rocznica nie tylko odkrycia promieni X, ale też otwarcia muzeum w Luwrze! (1793 r.) Jeśli nasze muzeum nadal będzie się tak wspaniale rozwijać – z pewnością dorówna sławą dumie Paryża, czego serdecznie mu życzymy!